Wierszyk dla dzieci - Tukan i rybka
W odwiedziny przyszedł tukan.
- Stuk, stuk - dziobem w szybę stuka.
- Nie za wcześnie pani rybko?
Uwinąłem się dziś szybko.
...
Zwykle się szykuję długo
choć nie nazwiesz mnie papugą,
lecz po drodze kłapię "dzióbkiem,"
zjem owada jak wątróbkę.
...
W słońcu go zwyczajnie smażę,
a zjadając ciut pogwarzę.
Ptasie jajo dodam jeszcze,
dobrze podjem, no i wreszcie...
...
Już do lotu jestem gotów.
Innych już nie robię zwrotów.
Jednak zawsze kogoś spotkam,
kto zaprasza mnie do środka.
...
Dziś w prezencie mam dżdżownicę.
Dobry wybór - po zachwycie
w twoim oku - widzę, rybo.
- Otwórz drzwi ze szklaną szybą.
...
Wrzuć od góry, bo drzwi nie mam
- tak zamknęła rybka temat.
- To akwarium, więc rozumiesz,
tylko ryby są tu w tłumie.
...
Rozmawiamy tu przez szybę,
lecz spójrz - ujrzysz każdą rybę.
Zaprosiłabym cię chętnie,
- wejść nie możesz, bo... zamknięte.
....
Bożena Czarnota
Współpraca i korekta: Krystyna Kermel