Wierszyk dla dzieci - Jantarowe korale
Brzegiem morza szła Ewcia, nagle się schyliła,
w morskiej pianie coś chwyciła, do serca przytuliła.
Wszyscy ciekawi, co to w rączce tuli,
szepcze po cichutku, ściska przy koszuli.
Znalezioną muszlę wróżka przepowiedziała,
życzenia jej się spełnią, gdy będzie z nią gadała.
Rodzice zerkają, Ewcia do ręki coś mówi,
do ucha przystawia, zaś muszla jej szumi.
Dźwięk ten opowiada, co tam na dnie słychać,
bursztyny fale niosą, na brzegu można ich szukać.
Szła przy białej pianie, co chwilę się schylała,
jantary znalazła, z muszli to słyszała.
Z nich ma koraliki, co zbierała sama,
mama nanizała, ona podawała.
Latem znów poszuka bursztynów garsteczkę,
by rączkę przyozdobić, w piękną bransoletkę.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤