Wierszyk dla dzieci - Dziecięce marzenia
Gdy miałam trzy latka, w pieluszkach chodziłam,
to z piasku i wody babeczki robiłam.
Nie mogłam ich zjeść, bo niedobre były,
lecz one na mnie tak smutno patrzyły.
Chciałam by były prawdziwe, czekoladowe,
a one były z błota zrobione.
Być dobrą kucharką jak moja mama,
o tym marzyłam od samego rana.
Dziś mam lat dwadzieścia i jeszcze trochę,
a ciągle mam na babeczki ochotę.
Z tą jednak różnicą, że dziś zamiast błota,
jak nakazuje porada złota,
używam gotowej mieszanki z pudełka,
co sprawia że jestem wielka.
To wielkie ułatwienie, niewiele z tym roboty.
inaczej jestem pewna byłyby kłopoty.
Gdy miałam trzy latka, w pieluszkach chodziłam
Umiałam gotować, choć dziwnie to robiłam.
Jeżeli chodzi o kucharską karierę,
To widzę bardzo poważną barierę.
Nie umiem gotować prawda jest taka,
Lecz się nie przejmuję i zjadam lizaka.