Wierszyk dla dzieci - Spóźnione śniadanie
Raz ślimak zaprosił żółwia na śniadanie
chętnie przygotuje jakieś smaczne danie.
Może młode listki zalewane sosem?
Nakrywa do stołu i mruczy pod nosem:
- Żółw jest dość powolny, zdążę ugotować
i miskę z jedzeniem na czas przygotować.
A w tym czasie żółwik w łóżku się przeciąga
leniwie na zegar wiszący spogląda.
- Czasu mam w nadmiarze, ślimak opieszały
nim zrobi śniadanie zejdzie ranek cały.
Na zegarze ósma dawno już minęła
niespokojny ślimak na zółwika czeka.
Wyszedł mu naprzeciw, wypatruje w dali
gdzieś w połowie drogi wreszcie się spotkali.
Żółw się zaczerwienił, koledze tłumaczy:
- Żółw ma żółwie tempo, ślimak się ślimaczy.
W naturze już mają powolne działanie
doszli na kolację, zamiast na śniadanie.