Wierszyk dla dzieci do czytania i słuchania - TOMCIO BRUDAS
W dzień upalny, tak… pod wieczór ciut-ciut,
przykleił się do Tomka straszny brud.
Był trochę lepki, a nawet śliski
i nie chciał uciec wcale do miski.
Mydło wraz z wodą – tym rozzłoszczone –
pianą pryskało, na każdą stronę.
A brud w najlepsze się rozpanoszył,
wybrudził ręce, uszy i oczy;
owinął szyję ciemnym szalikiem
i za paznokciem ukrył się migiem.
Mama rozpacza. Babcie się głowią,
by brud już nie był Tomka ozdobą.
By chłopak zawsze czystością świecił
i był podobny do innych dzieci:
nie jak kocmołuch diabelsko czarny,
ale tak biały, jak miś polarny.
Bo Tomek zgubił się w złych nawykach
i bardzo często mycia unikał.
Ale cóż znowu, skruszona mina,
a z ust chłopczyka brzmi ta nowina:
– Nie chcę być wiecznie, Tomciem Brudasem!
Pomóżcie proszę, to się poprawię.
Od dzisiaj będę myć się starannie
codziennie – rano i wieczór, w wannie!
Rymotka+Rymcia (MamaCóra)
POPRZEDNI > FRANIA UNIKAŁA CZESANIA
| www.rymcym.blogspot.com |