Kiedyś znajoma zapytała mnie: "Czytałaś Biedronkę podfruwajkę Aldony Latosik?". Odpowiedziałam, że nie, a ona natychmiast pokazała mi jej wiersze. Pisane z gracją, językiem trafiającym wprost do serc dzieci, rozbudzają wyobraźnię i chęć przeżywania przygód. Wkrótce poznałam Aldonę Latosik - energiczną panią z dużym poczuciem humoru. A oto i ona:
Od tego czasu często rozmawiamy i gdy któregoś dnia zapytałam ją co spowodowało, że zaczęła przygodę z pisaniem, odpowiedziała mi: "Mam wspaniałego wnuczka Krzysztofa 3,5 letniego i właśnie Krzyś był inspiracją, że zaczęłam pisać dla niego rymowanki, wierszo-bajki." Krzyś zajmuje szczególne miejsce w sercu naszej poetki i od tamtej pory podrósł, ma prawie 6 lat. Jest - jak każde dziecko - małym rozrabiaką i odkrywcą.
Aldona Latosik urodziła się w 51 roku w Poznaniu. Jej praca była związana z administracją oraz księgowością. Kiedy na świat przyszły jej dwie córki poetka chciała być blisko nich. Dlatego też porzuciła pracę biurową i zajęła się hodowlą nutrii. W tym czasie mieszkała już w Zakrzewie koło Poznania. Ponieważ życiem poetki zawsze kieruje miłość do ludzi i do zwierząt postanowiła podzielić się nią z najbliższymi: "Dziś pozostały tylko wspomnienia po zwierzętach, a ponieważ je kocham, urządziłam w swoim ogrodzie raj dla dzieciaków. Mam bajkowy ogródek, gdzie jest bardzo dużo zwierząt sztucznych z małą zagrodą, wiatrakiem, a nawet sztucznym oczkiem wodnym z łabędziami i liliami wodnymi." Można powiedzieć, że Aldona Latosik mieszka w świecie bajek, pełnym niecodziennych postaci, witających w jej progach. Zajrzyjmy do jej bajkowego ogródka:
Nie tylko Krzyś jest bohaterem wierszy. Również jego koledzy i koleżanki z przedszkola przeżywają wspaniałe przygody w wierszykach poetki. Świetnie się przy tym bawią, bowiem są potem czytane na głos przez panią przedszkolu. Poetka doskonale pamięta jak to jest być dzieckiem. Mówi: "jako dziewczynka biegałam po miejskich ulicach poznając świat".
Pytana o plany na przyszłość odparła: "obecnie jestem już na emeryturze, pomagam córce w wychowaniu synka. Rymuję od kiedy pamiętam, przez krótki okres w młodości pisałam do szuflady, ale - jak to się mówi - było minęło. Teraz piszę dla dzieci, a poza tym piszę satyrę, eseje, wiersze (w tym religijne – litania i miłosne). Mam kilka napisanych przez siebie fraszek, haiku, bawię się również słowem w tautogramach. Udział w antologii bajek dla dzieci, to mój pierwszy mały sukces. Myślę o wydaniu tomiku dla dzieci oraz o tomiku satyr. Kiedy to będzie możliwe, tego nie wiem, ale już szykują się kolejne antologie. Mam nadzieję, że z udziałem moich wierszy, które wystawiam na kilku portalach literackich i w kilku grupach poetyckich."
Autorka publikuje na kilku portalach literackich i wielu stronach poetyckich. Jej twórczość i wywiady ukazują się w regionalnych gazetach oraz w międzynarodowych czasopismach. Często bierze udział w spotkaniach autorskich zaprzyjaźnionych poetów. Najbardziej odnajduje się w wierszach dla dzieci, których głównym odbiorcą jest Bajkownia.org - Fabryka Bajek. Bierze udział warsztatach literackich na portalu E-Literaci. Natomiast za pośrednictwem Portalu e-sztuka wiersze autorki czytane są na wszystkich Kontynentach.
Oto książeczka "Bajki wielogłowego smoka", w której opublikowano jej wierszyk "Dzięcioł":
i poetka z wydanymi antologiami, w których znajdziecie jej bajki. W swoim dorobku ma udział w pięciu Antologiach Portalowych,
oraz w czterech Zeszytach Literackich. W przygotowaniu jest kolejna Antologia pisana charytatywnie dla dziecka z autyzmem. Tytuły książeczek na zdjęciu : "Bajki wielogłowego smoka", "Poetyckie powidoki", "Drzewo jest jedno, a liści tysiące".
fot.: Anna Węcel Photography
oraz z mężem i wnuczkiem Krzysiem:
fot.: Anna Węcel Photography
Możemy podziwiać tylko jej energię i chęć działania. Robi wszystko to co kocha. Kiedy spytam co to takiego odparła z uśmiechem: "Lubię muzykę lat 60-tych – 80-tych, dobry film, poza tym uwielbiam przygotowywać przyjęcia, mam smykałkę do robienia ładnych dekoracji tortów i garmażerki. Robimy z mężem i z wnukiem częste wypady na leśne spacery, nasłuchujemy śpiewu ptaków, Krzyś szuka na gałęziach dzięciołów i często je wypatrzy, a babcia wtedy ma temat do nowego wierszyka."
Życzymy Aldonie Latosik wielu spacerów z rodziną, a sobie by tematy do wierszyków znajdowały ją jak najczęściej.
