Dzieci piszą bajki – Jak to dwie przyjaciółki uratowały kotka
W pewnym mieście mieszkały dziewczynki: Nikola i Monika. Były przyjaciółkami, które wszystko razem robiły – chodziły do szkoły, bawiły się i nawet mieszkały obok siebie. Pomagały sobie w szkole i nie tylko. Pewnego dnia dziewczynki musiały się rozstać, ponieważ Nikola przeprowadzała się do innego miasta.
Pomimo przeprowadzki dziewczynki nie pozwoliły, żeby ich przyjaźń się skończyła. Obie zgodnie postanowiły, że będzie trwała nadal.
Mama Nikoli zaproponowała, żeby ten ostatni dzień przed przeprowadzką dziewczynki spędziły razem. Monika szybko pobiegła do domu z radosną nowiną. Spakowała do plecaka: piżamę, szczoteczkę do zębów, ręcznik i pod opieką mamy, bo było już późno, poszła do przyjaciółki. Dziewczynki przegadały prawie całą noc, a kiedy zmęczone zasnęły, był już prawie ranek. Obudził ich głośny pisk kotka. Obie pobiegły na balkon zobaczyć co się stało. Między żelaznymi prętami balkonu wisiał kotek. Jego główka była wciśnięta pomiędzy pręty, tak że nie mógł jej wyciągnąć. Dziewczynki, jak tylko zobaczyły co się stało, pobiegły po pomoc do taty Nikoli. W ten sposób uratowały nieszczęsnego kotka od niechybnej śmierci. Okazało się, że kotek był bezdomny i szukał schronienia. Wdrapując się na balkon, tak nieszczęśliwie wcisnął główkę w żelazne pręty, że nie mógł potem jej wyciągnąć i stąd te piski, które słyszały dziewczynki.
Mamy Moniki i Nikoli zgodziły się, żeby przyjaciółki pojechały zobaczyć nowy dom razem z uratowanym kotkiem. Nawet tato Nikoli spakował do samochodu poduszkę, na której kotek mógłby siedzieć bezpiecznie, gdy pojadą oglądać nowy dom. Dziewczynki bardzo się ucieszyły, a kotek z wdzięczności za uratowanie życia miauczał radośnie. Gdy dotarły do nowego domu Nikoli, kotek pierwszy wyskoczył z samochodu, żeby zobaczyć dom. Dom był ogromny i bardzo piękny. Miał duży zielony ogród, gdzie można było się bawić. Rodzice dziewczynek uzgodnili między sobą, że co drugą sobotę będą mogły się odwiedzać, a uratowany kotek zostanie w domu Nikoli.
Tak to dwie przyjaciółki wspominają do tej pory przygodę z kotkiem, który stał się ich przyjacielem.
Moni