Bajka - Polowanie
Pod starym lasem na dużej polanie
Gromada psów wleciała z hałasem.
Były tam duże i były małe
były brązowe, czarne i białe.
Szczekały cienko, szczekały grubo,
Szczekały smutno i bardzo wesoło.
Tyle tu krzyku, tyle tu wrzasku
Aż serenada spłynęła do lasu.
Ptaki, siedzące wśród drzew gałęzi
Chciały zrozumieć ten psi język.
A nawet zając słuchał melodii
Siedząc pod krzakiem blisko swej norki.
Słuchały drzewa, milczały krzaki.
Uciekły lisy, wilki i sarny,
Uciekły ptaki z lasu starego,
Nie zrozumiały koncertu psiego.
Tu słychać strzały a tam wołanie,
Tam słychać trąbkę i psów szczekanie.
Tu dzik ucieka a tam mknie Łania
Tak się skończyło psów polowanie.