Wierszyk dla dzieci - Na wsi
Na wsi pracy jest nie lada
Czy to słońce, czy deszcz pada.
Rolnik wstaje bladym świtem
I dogląda swój dobytek.
Wpierw zagląda do obory,
Wyprowadza wszystkie krowy.
Karmi kury, gęsi, kaczki,
Potem bierze w pole taczki.
Tam wypieli wszystkie grządki
Od ziemniaków do fasoli.
Ledwo plecy wyprostuje,
Już go kura nawołuje.
Biegnie szybko zebrać jajka,
Patrzy się na niego czajka.
A na czajkę patrzy szpak,
Który by czereśni zjadł.
Rolnik kijem go przegania,
Nienawidzi tego ptaka.
Głowę zadarł hen! Do góry!
Zauważył ciemne chmury.
Hyc! Na traktor rolnik siada,
Żeby zebrać kopki siana.
Deszcz rozpadał się na dobre,
Rośnie zielsko jak szalone.
Znowu rolnik pieli, kosi,
Konewkami wodę nosi.
A nad głową, niech to szlag!
Lata mu okropny szpak!
Przyjechali wtem letnicy.
Rolnik ledwo wlókł się z pracy,
Ciągnąc tuż za sobą grabie…
„Gospodarzu! Jak tu ładnie!
To powietrze! Ptaków śpiewy!
Tu na pewno odpoczniemy!”.