Wierszyk dla dzieci - Zanim przyjdą goście
Rzekł zajączek do pająka:
- Niech pan tutaj się nie krząta.
Nie chcę żadnej pajęczyny.
Przyjdą goście w odwiedziny.
Właśnie sprzątam!
Na to pająk oburzony:
- To rodzinne moje strony,
chcę w spokoju - tak powiada -
zjeść trzy muszki, z nich rolada.
Idą Święta.
Zając wrzasnął: - Precz mi z oczu!
Chcę mieć czysto, święty spokój.
Z marchwi robię już surówkę
oraz warzę "jarzynówkę".
Stół nakryty.
Pająk machnął w bok odnogą,
bo do ładu dojść nie mogą.
Może jednak będzie zgoda,
szarakowi nóżkę poda.
Gest przyjazny.
- Wiesz, zajączku, zmienię pokój
i nie będę na widoku.
Mam pokoi bardzo dużo
i do różnych celów służą.
Co ty na to ?
Będę mościł się za szafą.
To nie będzie chyba gafą?
Ładnie jem, nie mlaskam wcale,
nie potrzebny mi jest talerz.
Będzie zgoda? -
Zając wąsem w tył, w przód ruszył.
Już się wcale nie burmuszy.
- Tam za szafą? A niech siedzi.
Nie zobaczą go sąsiedzi.
Kiwnął uchem.
Bożena Czarnota
Współpraca, korekta: Krystyna Kermel