Wierszyk dla dzieci - Pierwsze pół roku w miesiącach
Styczeń: Proszę bez wyliczeń,
tylko miesiąc mam, lecz co tam!
Z zimnem trzymam, bo jest zima,
mrozem szczypię dziób pingwina.
Luty: Ja już nosze buty,
chodzę jak ten hipopotam.
Najważniejsze, jest ciekawiej,
chętnie z tobą się pobawię.
Marzec: Do nich się uśmiecham.
Jaśniej wkoło, jest uciecha.
- Jeszcze mam kaprysów parę,
ale słońce bardzo chwalę.
Kwiecień mówi wręcz nieskromnie:
Hej nasionka! Tutaj do mnie.
Chcę na grządkach was zobaczyć,
ogrodnika zaś przy pracy.
Maj zaciera mocno ręce.
- Chcę ogrodów w kwiatach więcej,
jabłoń w kwiatkach, maki w pąsach.
Zimno - niech się już nie wtrąca.
Czerwiec wciąga krótkie gatki.
Podglądają go rabatki.
Słońce grzeje, że aż miło.
Jakże ładnie się zrobiło.
Bożena Czarnota
Współpraca, korekta: Krystyna Kermel