Wierszyk dla dzieci - Jantek – z cyklu Jantkowe przygody (w gwarze poznańskiej)
Dudlał Jantek, jak memeja,
chcioł zez kasty wyjmunć dynks.
Kasta ciut na wyżkach była,
spadnuł z drapki, no i bync.
Dar kalafe, jak tyn kejter,
co u płota, rych jak hazaj,
lotał w tyn i tamtyn winkiel,
bez to brachol zwoł go mazgaj.
Klara błysła w Antka okno,
szczawik zmrużył oba ślypia.
Wpiyrw, jak bździungwa pomamrotał,
seksy znojd, włożył na kluke.
Banum kumple się zwalyli,
poblubrali sobie ździebko.
W mig badejki naciungnyli,
leźli bachać się na rzeczką.
Wziun po sznytce im z leberkum,
Jakby kiszki grały marsza.
Gichnuł w fleszke inki źdźiepko,
żeby mogli się ciut nachlać.
Objaśnienie niektórych wyrazów:
- dudlał – płakał
- memeja – nieudacznik
- dynks – rzecz
- kalafa – buzia
- rych – akurat
- hazaj – zając
- winkiel - narożnik
- spadnuł - spadł
- drapka – drabina
- brachol – brat
- mazgaj – beksa
- klara – słońce
- szczawik – małolat
- ślypia – oczy
- bździungwa – niedorostek
- pomamrotoł – pomarudził
- seksy – okulary
- znojd – znalazł
- kluka – nos
- bana – pociąg
- zwalyli – przyjechali w gości
- poblubrali – porozmawiali
- badejki – kąpielówki
- bachać – kąpać
- wziun – wziął
- leberka – wątrobianka