top

Logowanie

Wesprzyj Bajkownię

     Twórz z nami Bajkownię!

Kto jest Online

Odwiedza nas 618 gości oraz 6 użytkowników.

Przyjaciele Bajkowni


wiersze i wierszowane bajki dla dzieci i dla dorosłych


Bogdan Dmowski czyta wiersze i wierszowane bajki dla dzieci i dla dorosłych


bajkowy podcast okladka


bajki dla dzieci


zloty jez



TataMariusz 200x200

© Copyright by Bajkownia.org - Fabryka Bajek, Powered by Joomla! Valid XHTML and CSS.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Bajka dla dzieci - Anna i król Eryk (cz. I)

Bajki zaczynają się od słów: "Za górami, za lasami". Ta bajka jest jednak inna. Są w niej góry i lasy, jednak opowiadana wam historia rozgrywa się na małej tajemniczej planecie. Bardzo podobnej do naszej, lecz mającej wiele sekretów.

Mieszkał na niej młody król, który był bardzo samotny. Miał przyjaciół, poddanych, piękny zamek i bogactwo, jednak w zamku tym nie słychać było śmiechu. Wszyscy w zamku byli smutni, zupełnie tak jak młody król. Poddani prosili dobre duszki, by znów zaczął się uśmiechać jak dawniej.

Pewnego słonecznego dnia król Eryk wybrał się na konną przejażdżkę do lasu. Pędził przez las na czarnym koniu o imieniu Atos. Mijali ogromne drzewa o złotych liściach i przeskakiwali przez strumyki z czerwoną wodą. Tylko szybka jazda na Atosie i las pozwalały królowi Erykowi zapomnieć o smutku i samotności.
Gdy tak pędzili przez złoty gaj, nagle obok ucha Eryka przeleciała strzała i wbiła się w zielony pień drzewa. Zaskoczony i przestraszony król zatrzymał konia. Odwracał głowę we wszystkie strony, by zobaczyć, skąd nadleciała strzała. Zsiadł z wierchowca i zaczął go uspokajać cichym głosem, powtarzając zaklęcia zrozumiałe tylko dla Atosa. Równocześnie bardzo uważnie rozglądał się wokół siebie, by dostrzec wśród złotych liści łucznika, który wypuścił strzałę. Nie mógł jednak dostrzec nikogo, choć bardzo się starał. Nawet jeden listek nie poruszył się wśród krzaków. Mimo wszystko król Eryk wytrwale szukał. Nagle pomiędzy liśćmi dostrzegł parę niebieskich oczu. Gdy tylko spróbował podejść jeden krok bliżej, natychmiast zniknęły. Młody król zaskoczony sytuacją nie zdążył nawet krzyknąć: "Zaczekaj!", a już został sam.

Następnego dnia postanowił wybrać się wraz z Atosem do lasu, licząc że tego dnia będzie miał więcej szczęścia. Dzisiaj, chociaż spodziewał się strzały, ona i tak go zaskoczyła, przelatując mu obok głowy i wbijając się w drzewo. Tym razem jednak król Eryk wypatrywał między złotymi liśćmi niebieskich oczu i znalazł je bardzo szybko. Ich właścicielką była dziewczynka, która miała rude włosy zaplecione w dwa długie warkocze. Uciekła jednak, zanim Eryk zdążył ją złapać.

Trzeciego dnia król Eryk nie wybrał się do lasu sam, zabrał swojego przyjaciela Etosa. Król ubrał się w złoty kaftan i spodnie, dzięki czemu łatwo mógł się ukryć wśród krzewów. Gdy Etos jechał przez las na królewskim koniu, właśnie obok jego głowy przeleciała strzała.

Ukryty za krzakami król Eryk wszystko doskonale widział. Zobaczył małą, rudowłosą dziewczynę strzelającą z łuku i następnie z chichotem kryjącą się za krzakiem. Gdy mała chciała uciec, król Eryk cichutko podszedł do niej i powiedział:

– Nieładnie tak straszyć ludzi w lesie.

Przestraszona dziewczynka szybko obejrzała się za siebie i zobaczyła stojącego nad nią mężczyznę. Choć bała się go, postanowiła nie okazywać strachu i odpowiedziała:

– Nieładnie jest wchodzić do czyjegoś lasu bez pytania.

– Ten las jest twój? – zdziwił się król Eryk. – Wydawało mi się, że należy do wszystkich poddanych króla Eryka.

– Nie, las jest mój. To mój dom – odpowiedziała dziewczynka.

– Małe dziewczynki nie mieszkają w lesie, tylko z mamą i tatą w domu, mała.

– Ja nie mam mamy ani taty i mieszkam w lesie, a poza tym nie jestem mała. Mam na imię Anna. A ty jak masz na imię? – zapytała Anna

– Jestem Eryk. A tam stoi mój przyjaciel Etos i koń Atos. – Wskazany przez króla Etos z galanterią skłonił się Annie. – Jednak ty, Aniu, nie możesz zostać sama w lesie.

– Dlaczego?

– Bo małe dziewczynki powinny mieszkać w domu i chodzić do szkoły, a nie biegać po lesie cały dzień. Dlatego zabieramy cię ze sobą do zamku – zadecydował król.

– Ale ja nie chcę! – oburzyła się Ania i postanowiła szybko uciec. Jednak na nic zdała się jej próba, bo król Eryk był od niej szybszy, Ania nie poddawała się jednak. Ta próba sił tak bardzo rozbawiła króla, że zaczął się śmiać na cały głos, a Etos i Atos spojrzeli na niego zdziwieni.

– Obawiam się, Aniu, że nie masz wyjścia, chcesz czy nie chcesz, musisz słuchać rozkazów króla – po raz pierwszy odezwał się Etos.

Zdziwiona Ania przestała się szarpać i spojrzała na Eryka:

– Ty jesteś królem Erykiem?

– Tak, jestem, i zabieram cię do zamku – powiedział.

I tak smutny król Eryk uśmiechnął się pierwszy raz od bardzo dawna. Nie był to też ostatni raz – jednak to już historia na inny dzień.

Dodaj bajkę

Szukaj

"Odkryj e-wolontariat"

Bajkownia.org - Fabryka Bajek nagrodzona!

Bajkownia.org -Fabryka Bajek zajęła 2 miejsce w ogólnopolskim konkursie "Odkryj e-wolontariat""

Patronat medialny

 

 190x120 anim bajk

 

Bajkownia.org - Fabryka Bajek wspiera akcję Ministerstwa Środowiska - "Pobierz aplikację na smartfona i zagraj z dzieckiem w „Posegreguj śmieci”.  Sprawdź kto z Was zostanie mistrzem w segregowaniu?"

Bajkownia.org - Fabryka Bajek dla dzieci - druga tura konkursu na najlepsze strony Internetu

 

Bajkownia.org - Fabryka Bajek dla dzieci - Złota Strona Tygodnia Wprost lipiec 2012