Wierszyk dla dzieci - Biedronka bez ogonka
Słyszała biedronka piosenkę na łące
o niemającej ogonka biedronce.
Myśli uporczywie, przejęta sprawą prawdziwie:
"Może to o mnie piosenka wspaniała,
jak mam to sprawdzić, obracam się cała.
Może to o mnie cudowna nuta.
Ma głowa do ciała przykuta,
mój tył duży, a głowa mała,
odwracam się ciągle cała".
Piszczy, krzyczy, dookoła biegając,
ogonka zobaczyć rady nie dając.
Siada zmęczona i płacze:
"Nigdy się z tyłu nie zobaczę.
Muszę to sprawdzić koniecznie,
czy o mnie tak śpiewają bajecznie.
Wiem, jak sprawdzę, lusterka użyję,
spróbuję zobaczyć, co z tyłu się kryje".
I zobaczyła, że nie ma ogona,
była szczęśliwa, choć bardzo strudzona.
Na łące wszystkim się potem chwaliła,
że ta piosenka to o niej była.
I nie wiedziała niemądra biedronka,
dlaczego, gdy mówi, że nie ma ogonka,
ci, co słuchali, ze śmiechu pękali.
Długo się śmiali, śmiali z niej, śmiali.