Wierszyk dla dzieci - Krasnal Wrocławek
We Wrocławiu odbywa się obecnie II festiwal Wrocławskich Krasnali. Skąd się tam wzięły?
Może to bajka albo i nie. Posłuchać warto
Dużo by mówić czy tak powstała
nowa krasnali wrocławskich rodzina
fakt że Wrocławek opuścił pielesze
a jakaż była tego przyczyna
Starsi mieszkańcy wciąż wspominali
że mieszkał kiedyś hen na północy
gdzie zbierał muszle i złoty bursztyn
a tu się znalazł szukając pomocy
Czy to jest prawda czy może bajka
nie takie rzeczy wszak się zdarzają
i one tak jak wszystko na świecie
swe zakończenie w tym mieście mają
Spakował więc krasnal swoje klamoty
w niewielki płócienny podróżny worek
i ruszył biedak po swoją przyszłość
w pewien jesienny deszczowy wtorek
Chciał bowiem otworzyć własny interes
robić wyroby z muszli bursztynu
a jak się nie ma bracie talarów
wtedy niełatwo od planu do czynu
Zabrał się krasnal z bogatym kupcem
na dużym wozie w podróż daleką
do miasta o którym ludzie mówili
że leży nad piękną szeroką rzeką
Zbyt długa droga trochę im zbrzydła
a oni zmęczeni noclegu szukali
w niewielkiej karczmie pod Skrzacią Brodą
by spocząć chwilę się zatrzymali
O!!! to coś dla mnie myśli Wrocławek
skrzaty to przecież dalsza rodzina
gospodarz mądry bardzo uczynny
ojcowską ręką rodzinę trzyma
Widzi że goście bardzo zmęczeni
więc ich zaprasza w swe skromne progi
on wie najlepiej co podróż znaczy
i ile jeszcze przed gośćmi drogi
Tak to Wrocławek w gospodzie został
a kuzynostwo miłe i grzeczne
ale i jemu się trzeba zbierać
bo to co dobre nie może trwać wiecznie
Ja zaś wam powiem tak w tajemnicy
jaka postoju główna przyczyna
to piękna córka starego skrzata
która na imię miała Malwina
Zakochał się w niej młody Wrocławek
dla dziewki stracił rozum i głowę
już On ci odda cały majątek
by zabrać dziewczę w życiową drogę
Ojciec wyprawił huczne wesele
i wyposażył w to co potrzeba
żeby tym młodym w dalekim mieście
nie brakło nigdy kawałka chleba
Ruszył więc krasnal ze swą młodą żoną
gdzie rzeka miasto ramieniem splata
gdzie znalazł miejsce na nowe życie
i gdzie zostanie do końca świata
A kiedy broda sięgnie mu kolan
będzie już bardzo zmęczony i stary
wypoczywając nad brzegiem Odry
usłyszy taką rozmowę krasnali:
"Że w pięknym Wrocławiu a nie stolicy
zamieszkał krasnal tuż przy ulicy
wśród swego rodu on najważniejszy
a to dlatego że był tu pierwszy
Więc się nie dziwcie duzi i mali
że rośnie liczba nowych krasnali
a jest ich tyle czy ktoś je zliczy
tylko ten co się w rachunkach ćwiczy
Na każdym rogu spotkać ich możesz
i na to bracie nic nie pomożesz
ich sława miastu na pewno służy
one szlak znaczą naszej podróży
Przy moście Piaskowym nad samą Odrą
gdzie rzeka wije się wstęgą modrą
tu się osiedle w wodzie przegląda
a Pracz Odrzański włości dogląda
Na Starych Jatkach Rzeźnik króluje
nowy styl walki Szermierz szykuje
żeby też było śmiesznie do pary
Syzyfki będą brać się za bary
Jak wszędzie trzeba kobiecej ręki
a to za sprawą małej Marzenki
co bystrym okiem dzieci pilnuje
jak mama kocha i pielęgnuje
A żyją też tu inne krasnale
bo Wrocław przecież miastem bez barier
choć głuchoniemy nikogo mnie dziwi
z niewidomego też nikt nie szydzi -
Och te krasnale mój czytelniku
po prostu łezka w oku się kręci
one nam Wrocław już rozsławiły
bo każdy inny czym innym nęci
Naprawdę dzielny ten lud malutki
dodaje uroku Rynkowi Staremu
stoją tak sobie kłaniają się nisko
uliczkom skwerom i miastu całemu