Wierszyk dla dzieci - Poranna afera
Nie uwierzycie!
Ale to prawda szczera,
w mieszkaniu na parterze,
z samego rana była afera.
Trzyletnia Zosia,
miała muchy w nosie.
Dlaczego? Nie wiadomo!
Nie chciała powiedzieć nikomu.
Może lewą nóżką wstała,
dlatego humoru nie miała?
Gdy rodzice pytali Zosię,
dlaczego tak złości się,
nie odpowiadała.
Niegrzecznie nóżką tupała.
Wszystko było na nie!
Wszystko było be!
Szwy w rajstopach ją uwierały,
sweterek był za mały,
spódniczka była za krótka,
ciasne były butki,
bluzeczka była niemodna,
a koszulka niewygodna.
Wszystko było na nie!
Wszystko było be!
Mówiła, że boli ją brzuszek,
że przeszkadza jej fartuszek.
Że boli ją główka,
to była kolejna wymówka.
Mamie śpieszno do pracy,
a Zosia płacze i płacze.
Nie chce się ubierać,
stąd cała afera.
A kiedy afera skończy się?
Tego nikt nie wie!