Wierszyk dla dzieci - W starej chatce...
zmrok zapada w starej chatce
dziadek siedzi przy herbatce
a na plecach ma kufajkę
w ręku trzyma stara fajkę...
dziadek siedzi fajkę pyka
zagląda do popielnika
tam iskierki wciąż mrugają
bajek czar przypominają...
dym unosi się jak smuga
kot śpiący oczami mruga
na blasze garnuszek mleka
na Zosieńkę właśnie czeka...
dzieci gromadka nie mała
na podłodze posiadała
wiatr w polu drzewa omota
od stodoły tłuką się wrota...
i z komina dym porywa
na cegłówkach mu przygrywa
pogoda niezbyt przyjemna
w okna noc zagląda ciemna...
wiatr z liściami znowu hula
dzieci już w nocnych koszulach
babcia na noc łóżka już rozkłada
dziadek bajki opowiada...
nie ma gwiazdek ni księżyca
nagle stuka okiennica
dzieci chowając swe głowy
wskoczyły w kosz wiklinowy...
moje dzieci nic strasznego
toż to przecież tylko wiatr
dziadek śmiechem się zanosi
aż ze stołka nagle spadł...
dzieci głowy wystawiły
ciszą nagle się zdziwiły
same się zaczęly śmiać
i do łóżek poszły spać...
babcia z dziadkiem przy kominku
z fajki leci kłębek dymku
wiatr przegonił wszystkie chmury
księżyc patrzy na nich z góry...
Aηηα Przebinda /w.wł. αηηα /o3.11.2o11r
