Wierszo-bajka - Krzysia główka jest ciekawa, więc ze Słońcem porozmawiał – z cyklu Krzyś
Przysiadł Krzysiu na kamieniu,
porozmawiać chciał ze Słońcem.
Chmurki rozeszły się w mgnieniu,
spytał więc – czemu gorące?
- Jestem wielką wrzącą gwiazdą,
dociekliwy jesteś chłopcze.
Mam energię dla was ważną,
kiedyś więcej pojmiesz troszkę.
W kuli gazu żar pulsuje,
gorąc nie do opisania.
Ziemi światło przekazuję,
ciepłem świat cały ogarniam.
Dwie półkulę światłem dzielę,
wielka ze mnie jest żarówka.
Świątki, piątki i w niedzielę,
jedni wstają, drudzy w łóżka.
Powiem jeszcze coś ważnego,
z Ziemi widać moją gładkość.
Zamazuje, to odległość.
Gazem bąblę, jak gar z kaszą.
Czasem nawet, to się burzę,
chociaż chmur burzowych nie mam.
W kosmos materiami prószę,
w zorzę polarną przetwarzam.
Roztańczone sieję blaski,
spektakl z Ziemi można ujrzeć.
Gdy kurtyna barwna spada,
aplauz brawek ślą mi ludzie.
Z grubsza, tak to przedstawiłem,
gdy się pilnie będziesz uczyć,
coś w zanadrzu swym ukryłem,
byś po książkach zechciał kluczyć.
Aldona Latosik
21 X 2013