Wierszyk dla dzieci - Pchełki
Zarządziła dzisiaj mama
"Wykąpiecie psinkę z rana
tylko zróbcie dużo piany
żeby pchły pouciekały."
Alarm podniósł się na grzbiecie
"To największa powódź w świecie!
Jeśli czegoś nie zrobimy
zaraz się tu potopimy!"
Zamoczone do połowy
łapią zestaw ratunkowy
prędko ponton nadmuchują
i do środka się pakują.
Woda burzy się i toczy
coś zaczyna szczypać w oczy.
Skąd się wzięły te bąbelki?
Dość już mają pchły udręki!
Szampon pieni się obficie
tutaj mają pieskie życie
więc tobołki zabierają
innej psinki poszukają.