Wierszyk dla dzieci - Bajkolusz
Mój dziadek ma bajkolusz.
Co to? – zapytacie.
To taki kapelusz
(może czasem też go zakładacie).
Nie jest zwyczajny,
w żadnym przypadku!
Jest megafajny,
prawda, dziadku?
Gdy spocznie na czyjejś głowie –
pomysłów w niej mrowie!
Bajki mnożą się wtenczas jak po deszczu grzyby,
łapać się dają jak na wędkę ryby,
skaczą niczym rozbrykane pchełki szachrajki…
Lęgną się, rodzą,
wykluwają, z kątów wychodzą,
z rękawa sypią,
okiem na nas łypią…
bajki
bajki
bajki
Kiedy dziadzio bajkolusz nakłada,
ja grzecznie siadam i nasłuchuję.
Hipnotyzuje mnie wtedy, czaruje, wyobraźnią mą włada -
a ja się temu opierać nie próbuję.
Bo megafajny to stan, prawda, dziadku?
Proszę, zakładaj go co dzień, nie od przypadku…