Wierszyk dla dzieci - Pracowite wnuczki
Z babcią do lasu szły wnuki na jagody,
pokonać musieli kolczaste przeszkody.
Niskich krzewinek wyrosła cała masa,
chodzili ostrożnie, nie depcząc po krzaczkach.
Owoce dorodne, w dzbankach przybywało,
niemyte podjadali, tak im smakowało.
Pomazane buźki, języczki niebieskie,
do pełna nazbierali, a chcieliby jeszcze.
Okazja by wrócić po owoce czarne,
poszli tym razem z emaliowanym wiadrem.
Pół dnia zbierali, a kiedy już wrócili,
babci swej pomogli - z nią soczki robili.
Ileż to radości, gdy słoiki stały,
choć trudno im było, bo plecki bolały.
Zapas obfity do lata następnego,
z jagódkami placka dostali świeżego.
Posnęli zmęczeni, ząbków nie umyli,
przestraszyli się, gdy w lustrze zobaczyli.
Szczotki i pasta w ruch, wielkie szorowanie,
czyści usiedli, by z babcią zjeść śniadanie.
Aldona Latosik
30.VI.2012