Wierszyk dla dzieci - Nocna Podróż
W pewną księżycową noc,
gdy pod kołdrę dałem susa,
usłyszałem minibusa.
Chyba miał magiczną moc.
W mig zrzuciłem z siebie pled,
gdy zatrąbił mi klaksonem
i oznajmił dziarskim tonem,
że na imię jemu Red.
On bieg wrzucił, ja – na luz.
Zatańczyliśmy z gwiazdami
wśród obłoków nad miastami
Księżyc, my i Wielki Wóz.
Chciałem odkryć, co tam jest
hen, za Wielką Niedźwiedzicą,
za galaktyki granicą
tam, gdzie Mlecznej Drogi kres.
Może jakiś inny świat,
Układ piękny i bajeczny
bardziej niż ten nasz, Słoneczny
i co więcej liczy lat?
„To coś na następny raz”
Red był o tym przekonany,
gnając między planetami,
że do domu wracać czas.
Zanim się skończyła noc,
znów pod kołdrę dałem susa,
w głowie mając minibusa
i podniebnych przygód moc.