Wierszyk dla dzieci - Łąkowy koncert
Ptasie trele co niedzielę,
w poniedziałek też i w czwartek.
Tych koncertów było wiele,
ptasi chórek trzymał wartę.
Wiosna klaszcze, bąki buczą.
Szur, szur, myszka, kle, kle, bocian.
Pszczoły w przerwach refren nucą,
głoszą wszem, o ptasim zlocie.
Kot przyleciał, potem zając...
Mru, mru - kocur rzekł z uznaniem,
dyrygentów stu poznając.
Szumiał o tym wiatr narwaniec.
W trawie balet wśród zieleni.
Makom, ostom, koniczynie...
- Tylko proszę się nie lenić!
- rzekła wiosna. Tańczyć zwinnie.
Rozśpiewała się nam łąka.
Wiatr a z nim też błyskawica.
Cała w kwiatach i w biedronkach.
Świerszcze grały, zając kicał.
Burza dała gromkie brawa,
(gdy skończyły się popisy)
Echem niosło: - o, la, la, la...
Chlupnął wodą deszcz zawistny.
Bożena Czarnota
Współpraca i korekta: Krystyna Kermel