Wierszyk dla dzieci - Opowieść o wirusie w koronie
Ciężko uwierzyć, bo nie widać,
gdzie ten w koronie wirus skacze.
Ważna wiedza może się przydać,
kiedy uważnie posłuchacie.
Już sama nazwa po łacinie:
- Wirus - coś złego, a dokładniej:
- trucizna - znaczy. Z tego słynie.
Niesie chorobę, to nieładnie.
Mała trucizna, choć nie widać,
buzią wędruje, w gardle kuca.
Tylko na krótko. Ta ohyda -
chce się tam dostać, gdzie masz płuca.
Gdy już wędruje - w gardle drapie,
nosek podrażni, z tego kichasz.
Ciepło się otul, leż na kanapie.
Przyjdzie gorączka. Ciężko oddychać.
Powiem ci, ręce myj i uważaj!
Słuchaj, co mówią mama i tata.
Wirus jest duszkiem, lecz zaraża.
Dłużej w łóżku poleżysz za to!
Co oprócz tego musisz wiedzieć?
Nie ma zabawy dziś na dworze.
W piaskownicy nie możesz siedzieć.
Wirus rączką wędrować może.
Na spacerze - powiem ci więcej -
Posłusznie trzymaj tatę lub mamę.
Jednemu z nich ładnie daj rękę
w rękawiczce, jak czyni dama.
Bożena Czarnota
Współpraca, korekta: Krystyna Kermel