Pewien indyk
Pewien indyk spod Chociczy
Bardzo często się indyczył.
Raz, nim do snu się ułożył,
To się najpierw rozindorzył,
Bo mu dano złe posłanie.
Więc rozpoczął gulgotanie.
Gul, gul -rano,gul - w południe,
Indor tak gulgotał cudnie,
Że indyczki oniemiały.
On nadęty, wciąż wspaniały,
Napuszony paradował,
Aż... w rosole wylądował.