Wierszyk dla dzieci – Jak mała krówka wybrała się do Lisówka
Wybrała się w piątek krówka
na wizytę do Lisówka,
gdy już była przy kurniku,
kogut zapiał: – Kukuryku!
dokąd to, tak zaraz z rana,
moja krasulo kochana...?
– Ano idę wczesną porą
odwiedzić cioteczkę chorą.
Wczoraj boso w przerębli stała,
dziś niosą wieści, że kataru dostała.
Psika, kicha i wciąż kaszle,
spieszę zanieść czosnek z masłem.
– A więc idź już, czasu szkoda,
do Lisówka długa droga.
Idź już, proszę, bo to czas,
lecz bądź ostrożna,
jak będziesz szła przez las,
abyś drogi nie pomyliła
i po lesie nie błądziła.
– Ależ nie martw się, kogucie,
nie pomylę drogi przecież.
Znam ją dobrze nie od wczoraj.
Gdy cioteczka bywała chora,
chodziłam z matulą pieszo,
drzew w nim dużo – oczy cieszą...
Rankiem szłyśmy, gdy dzień świta,
droga wówczas wyśmienita.
Wszyscy śpią i w lesie cisza,
nie zobaczysz wilka, lisa,
skocznym krokiem więc pomykasz,
nie uświadczysz nawet dzika.
Będę wracać przez bór, skrótem,
więc się zjawię przed wieczorem.
Proszę, nie idź spać z kurami,
nie zamykaj wrót czasami! –
I jak powiedziała,
tak wprost słowa dotrzymała.
Przed wieczorem się zjawiła
i wrażeniami się z kogutem podzieliła.
Aηηα Przebiηda