top

Logowanie

Wesprzyj Bajkownię

     Twórz z nami Bajkownię!

Kto jest Online

Odwiedza nas 454 gości oraz 0 użytkowników.

Przyjaciele Bajkowni


wiersze i wierszowane bajki dla dzieci i dla dorosłych


Bogdan Dmowski czyta wiersze i wierszowane bajki dla dzieci i dla dorosłych


bajkowy podcast okladka


bajki dla dzieci


zloty jez



TataMariusz 200x200

© Copyright by Bajkownia.org - Fabryka Bajek, Powered by Joomla! Valid XHTML and CSS.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Bajka dla dzieci - Niesforna Lola

Była sobie dziewczynka o imieniu Lola. Miała ciemne włoski, najczęściej czesane przez jej mamę w dwa sterczące kucyki. Oczka miała ciemne jak kamyki z dna morza.

Najchętniej nosiła rozkloszowane kolorowe sukienki, które nie wadziły jej w zabawach – była bowiem dzieckiem, które uwielbiało ruch, figle i harce.Kiedy tylko rankiem otwierała oczy, już myślała ile zabawy ją czeka przez cały dzień. Chciała odkrywać i poznawać świat, jego oblicza, tajemnice, kolory, smaki, zapachy. Nie potrafiła usiedzieć w miejscu. Nawet przy posiłkach kręciła się na krześle na wszystkie strony i rozmawiała, co czasem złościło jej mamę i tatę. Jednak rodzice tak mocno kochali małą Lolę, że nie potrafili się na nią długo gniewać. Rozumieli, że Lola tak nieustająco kręci się, kręci, wierci, rozmawia i zadaje tyle pytań, bo jest żywotnym i ruchliwym dzieckiem, chce wszystkiego próbować, odkrywać, poznawać, rozumieć. Dlatego rodzice bardzo starali się pozwalać Loli na bycie sobą.

Pewnego popołudnia, kiedy mocno padał deszcz, wiatr dziko szalał a ciemne chmury przysłoniły całe niebo, Lola bawiła się w swoim pokoju a rodzice w tym czasie wspólnie ustalali ważne domowe sprawy w pokoju obok. Lola mogła swobodnie się bawić. Wysunęła spod stoliczka duże pudło z kredkami, mazakami, klejami do dekoracji, różnobarwnymi farbkami. Chciała malować. Uwielbiała, kiedy na białym tle powstawały nowe kolorowe obrazki i ilustracje.
Rozejrzała się wokół. Zobaczyła w swojej wyobraźni jak mógłby wyglądać jej pokoik, gdyby troszeczkę podkolorowała ściany, bo przecież kolor na tych ścianach jest taki sam już tak długo. Zobaczyła ile ma przeróżnych farbek, ile kolorów, ile to możliwości malowania i zabawy. Ile można mieć frajdy. Była rozradowana.
Jednak uznała, że jednak wcześniej zapyta rodziców, co sądzą o jej świetnym pomyśle na zabawę. Z rodzicami mieli taką zasadę, że zawsze ustalają pomiędzy sobą, czy można się w ten sposób bawić, czy jest na to odpowiedni czas, no i czy wszystkim to odpowiada. Lola przeważnie w taki sposób ustalała plan z rodzicami. Oni często jej powtarzali, że w ich rodzinie wszystkich obowiązują różne zasady, że każdy ma swoje prawa i że na każdy temat można porozmawiać. Lola lubiła, gdy rodzice pytali ją jak się czuje, co robiła w przedszkolu, na co miałaby ochotę. Albo kiedy pytali jak chce się bawić. Czuła wtedy, że jest dla rodziców ważna i że może powiedzieć im wszystko, nawet jeśli się z tym nie zgadzają i na coś nie pozwalają. Lola pamiętała, jak kiedyś zapytana przez mamę: -„No to co dzis robimy młoda damo, w takie piękne popołudnie?”, krzyknęła: -„Pojedźmy na salę zabaw, mamo!”. Jednak mama odmówiła. Wyjaśniła Loli, że jest piękna słoneczna pogoda, ciepło, przyjemnie i w takie dni najlepiej pójść na wspólny spacer, nacieszyć się słońcem, poszukać w parku liści, nazbierać kwiatków…
„Tak, mama miała wtedy rację, dobrze jest posłuchać mamy i taty, są dorośli i najlepiej wiedzą, co jest dla mnie dobre” – pomyślała wtedy Lola i podreptała do pokoju rodziców.
Tata podniósł wzrok i bez zastanowienia odparł: -„Nie, Lolu, nie zgadzamy się na malowanie po ścianach. To nie jest dobry pomysł. Kiedy obrazki Ci się znudzą, nie będzie można tak łatwo ich usunąć, to będzie wymagało sporej pracy, którą niedawno z mamą zrobiliśmy. Dlatego weź blok rysunkowy albo duży brystol i na tym maluj co tylko zechcesz”.
-„Ale tato…tato…” – nie odpuszczała Lola. Tata był jednak nieugięty i Lola wróciła do swojego pokoju. Pomyślała, że szkoda, bo tak bardzo chciałaby mazać po ścianach… Wiedziała, że rodzice złościliby się, gdyby ich nie posłuchała i zrobiła po swojemu. Ale kiedy zaczęła rozkładać farbki, zobaczyła te wszystkie połyskujące soczyste kolory – szmaragdową zieleń, głęboki fiolet, słoneczny żółty, błękit, pomarańcz, słodki róż… I w tym momencie paluszki Loli zanurzyły się w farbkach a potem znalazły na ścianach malując różne figury, koła, kwadraty, linie pionowe i poziome, spiralki, chmurki… Cały pokój pachniał farbami. Długa, jasna ściana pokryła się obrazkami z wyobraźni Loli.
W tym momencie do pokoju wszedł tata. -„Co tu się dzieje?” – krzyknął. Za tatą do pokoju wpadła zaniepokojona mama:
-„O jejku! Lola, co ty narobiłaś?” Lola struchlała. Przestraszyła się i wbiła wzrok w podłogę. Zrobiła to, na co nie pozwolili rodzice, nie posłuchała ich. „Co teraz będzie?”-myślała ze strachem.
-„Dlaczego nas nie posłuchałaś?”-spytał rozgniewany tata. Lola nie wiedziała co powiedzieć. Przecież chciała tylko się pobawić, dlaczego oni się tak złoszczą? Było jej smutno i zachciało jej się płakać.
-„Lola, nie było mowy o malowaniu po ścianie, ale i tak to zrobiłaś”-mówiła zdenerwowana mama. Wtedy Lola, w której wzbierał smutek i złość, zaczęła krzyczeć:
-„Nie możecie mi zabraniać zabawy, chcę żebyście pozwolili mi dalej malować, chcę, chcę, chcę!!”. Przecież podobało jej się mazianie po ścianach i chciała robić to nadal.
„Chcę, chcę…”- powtarzała w kółko. Rodzice nie chcieli przekrzykiwać się z Lolą. Oboje przycupnęli przy niej i poczekali, aż przestanie krzyczeć. Minęła długa chwila. Lola w końcu przestała, widząc, że w ten sposób nic nie wskóra. Kiedy zamilkła, rodzice powiedzieli:
-„Kiedy się już uspokoiłaś, możemy porozmawiać i coś ustalić. Rozumiemy, że chciałaś się tylko bawić. Ale nie zgodziliśmy się, a ty nas nie posłuchałaś. Wyobraź sobie, że nie chciałabyś, abyśmy coś takiego zrobili, a my i tak byśmy to zrobili. To było by dla ciebie przykre, prawda? A kiedy do tego krzyczysz, to nie spowoduje, że zgodzimy się na cokolwiek. Możemy tylko dłużej się złościć.”
Lola spojrzała na twarze rodziców. Cała ich uwaga była skupiona tylko na niej. Tata dodał:
-„Kiedy już całkiem się uspokoisz, wspólnie z tobą będziemy zmywać te farby”.
-„A malować możesz tylko na brystolu”-orzekła mama.

Lola już rozumiała, że nie powinna robić czegoś, na co nie zgadzają się rodzice. Same z tego kłopoty. I, że dopóki będzie złościć się i krzyczeć, nie uzyska tego, na czym najbardziej jej zależy – radości i śmiechu. Lola przytuliła się do mamy i taty, szepnęła ‚przepraszam’. Wtedy twarze rodziców rozpogodziły się. Lola wiedziała, że kiedy uporają się z porządkami, będzie mogła wrócić do zaczarowanego świata zabawy, tym razem malując na papierze.

 

 

 

Dodaj bajkę

Szukaj

"Odkryj e-wolontariat"

Bajkownia.org - Fabryka Bajek nagrodzona!

Bajkownia.org -Fabryka Bajek zajęła 2 miejsce w ogólnopolskim konkursie "Odkryj e-wolontariat""

Patronat medialny

 

 190x120 anim bajk

 

Bajkownia.org - Fabryka Bajek wspiera akcję Ministerstwa Środowiska - "Pobierz aplikację na smartfona i zagraj z dzieckiem w „Posegreguj śmieci”.  Sprawdź kto z Was zostanie mistrzem w segregowaniu?"

Bajkownia.org - Fabryka Bajek dla dzieci - druga tura konkursu na najlepsze strony Internetu

 

Bajkownia.org - Fabryka Bajek dla dzieci - Złota Strona Tygodnia Wprost lipiec 2012