Wierszyk dla dzieci - Każdy może zostać złotą rybką
Tak spokojnie woda wtedy falowała,
Wyścielone niebo drżało gęstą chmurą.
Mała rybka prawie na brzeg wypływała,
łuski złotem się mieniły istne cudo.
Czego chciałaś rybia panno z morskich głębin?
Przecież mówić nie potrafisz ani krztyny.
Czy życzenie jakieś chciałabyś mi spełnić?
Czy przyjaźni chcesz uzyskać odrobinę?
Nagle rybka postawiła ogon w pionie,
-daję słowo przemówiła głosem ludzkim.
Coś szeptała o muszelkach, które z wody,
fale na brzeg wyrzuciły i się stłukły.
Przecież muszli na dnie morza jest dostatek,
więc nie żałuj, że się jedna rozleciała.
Jej skorupki dawno przykrył złoty piasek,
-przyjaciółka moja małża w niej mieszkała.
-Tak mi przykro -powiedziałam zasmucona,
-lecz w tej kwestii nic zaradzić nie potrafię.
Gdzie upadła proszę pokaż mi tę stronę,
gdy spojrzałam wietrzyk dmuchał w sypki piasek.
W małej niecce się muszelka ukazała,
a w niej małża uchylała swoje wrota.
Nie rozbita, nie sklejona, ale cała,
wyszła z domku i do rybki szła piechotą.
Przytuliły się maleńkie dary morza,
już po chwili fala w głębie je zabrała.
Jak fontanna się rozprysła w dali woda,
a w niej rybka na ogonku znowu stała.
Podziękować chciała właśnie takim gestem,
bo to ja dziś byłam dla niej rybką złotą.
Życzeń wiele można spełnić, gdy się zachce
i być dumnym, że się komuś w czymś pomogło.
Aldona Latosik
17 VIII 2014
opis ilustr. na zdjęciu