Wierszyk dla dzieci do czytania i do słuchania - Dieta pani Wiewiórki
Droga pani Wiewiórko.
pani jet za gruba,
musi pani przejść na dietę...
No....nie wiem czy mi się uda,
drogi panie doktorze,
ja, tak lubię orzechy,
o każdej porze,
niestety.
Musi więc pani jadać miast orzechów,
owoce i inne ziarenka,
Ja, wolę jednak
o orzeszkach pamiętać -
rzecze cicho wiewiórka
do pana doktora.
Droga pani Wiewiórko,
otyłość to choroba.
Już pewnie panią bolą
łapki i brzuszek,
tak kończy zawsze,
niesforny łakomczuszek.
Leży i płacze,
że wszystko go boli,
ale przejść na dietę,
zupełnie nie ma woli.
A przecież jeść można wszystko,
byleby z umiarem,
przecież, wie pani o tym
droga Wiewiórko,
doskonale.
Trzeba się też więcej ruszać,
więcej skakać po drzewach,
mniej narzekać, że przeszkadza,
to słońce, to śnieg, to ulewa.
Bo zdrowie pani Wiewiórko,
tylko jedno mamy,
i zacznie szwankować,
gdy o nie, nie zadbamy.
Więc proszę przejść na dietę,
plus trochę gimnastyki
i już wkrótce pani zobaczy,
diety wyniki.
Będzie pani po drzewach
śmigać niczym strzała,
lecz teraz,
niech się pani jeść mniej postara.
Postaram się, postaram,
postaram się w tym względzie,
lecz teraz żegnam, doktorze.
Pod dębem, widziałam dorodne żołędzie.