Wierszyk dla dzieci - Ubranka dla bałwanka
Na drutach czapkę, rach-ciach już robię
ciepły kubraczek z kłębków włóczki,
bałwanka pięknie tak przyozdobię,
a może starczy też na papucki ?
Po co kapelusz, zimno w uszy...
jeszcze przeziębi się mój bałwanek
bo kiedy zimno, śnieg ciągle prószy
musi mieć szafę pełną ubranek.
Lecz bałwan wcale tak się nie cieszy
ciepłe ubranie? już mu gorąco
bo on nie lubi ciepłych pieleszy
tylko gdy zima, rośnie kwitnąco.
Kiedy mróz ostro z bata trzaska
ten zuch pod nosem wesoło śpiewa
ba! jego mina jest wtedy dziarska,
a cała postać radość rozsiewa.
Jemu wystarczy kapelusz stary
bo kiedy słonko zacznie przygrzewać
to jakby padły nań jakieś czary
topi się biedak, pot go zalewa...
Kurczy się bardzo w oczach niknie
mina mu uśmiech dawno zabrała
chociaż bez chmurki niebo błękitne
wiosna go ziemi już obiecała.
Powróci śniegiem kolejnej zimy
kiedy znów przejdzie wiosna i lato
bo my bałwany zimę lubimy
i nie poradzisz dziecko nic na to.
Bożena Czarnota