Wierszyk dla dzieci - Budzik
Nie mam sił otworzyć powiek,
budzik wścieka się już chwilkę,
czy ktoś może go wyłączyć?
Ciągle słyszę melodyjkę!
Jeszcze tylko kilka minut...
Ze snem walczyć nie przestaję,
tak cieplutko pod kołderką
chyba nigdzie dziś nie wstaję.
Rany Julek! Już tak późno?!
A gdzie budzik? To jest drwina!
Smacznie chrapie pod poduszką,
to wyłącznie jego wina!