Wierszyk dla dzieci do czytania i do słuchania - Słoń i mrówka
Spotkali się słoń i mrówka
na Placu Starego Trzmiela
zaczęła się słowna pyskówka
jad żmij do celu strzelał.
słoń bowiem nadepnął mrówkę
przysięgał, że to niechcący
prychnęła na tę "mówkę"
wciąż tarła boczek bolący.
Ty słoniu, stara łamago!
już ja ci kiedyś przyłożę
niech cię pokręci lumbago
tabakę w trąbę włożę!
Jak rzekła tak uczyniła
kupiła worek tabaki
podstępem słonia zwabiła
na randkę w polne maki
Sypnęła tabaką wredna
rozsypał bukiet po łące
słoń przyszedł z nią pojednać
w zamian tarł oczy szklące...
Z trąbą miał słoń okropnie
prychała kurzem i wodą...
i wcale nie tak pochopnie
zostawił mrówkę pod wodą
Ledwo co z życiem uszła...
przemokła do suchej nitki
poszła pożalić do susła
lecz ten ją zganił za zbytki.
Morał tej bajki jest taki
nie czyń co tobie niemiłe
słoniowi prześlij buziaki
gdy cię przeprasza co chwilę.
Bożena Czarnota