Wierszyk dla dzieci - Wolę wiosnę od jesieni, gdy biel w zieleń się zamieni
Podfruwają w lot biedronki,
między drzewa i zagonki.
Wiosna zapach sieje kwiatem,
mszycom stają się pokarmem.
Skrzydła w kropki się unoszą,
z pierwszym słońcem, ranną rosą.
Przyrządzają z nich jedzonko,
czy deszcz kropi, czy jest słonko.
Już od świtu jest tu miło,
z wiosną nowe powróciło.
Brzęczą pszczoły na drzew kwieciu,
ogród tętni pełnią życia.
Płatki na rabatach pierwsze,
ktoś w zaciszu pisze wiersze.
Ślimak dróżką pełza sobie,
ślad zostawia znacząc drogę.
Dwa motyle tańczą lotem,
fruną tam i znów z powrotem.
Skrzydła ich niczym kokardy,
wachlarz plamki ma pokaźne.
Pawik - owad się nazywa,
gdzieś przysiądzie, w lot się zrywa.
Radość daje naszym oczom,
choć niedawno krył go kokon.
Wolę wiosnę od jesieni,
kiedy wszystko się zieleni.
Barwna pora liście gubi,
niesie chłody i szarugi.
Aldona Latosik
8 IX 2013