BAJKA - Kiedy nocka już zapada
Cichuteńko, na paluszkach,
ciemna nocka się zakrada.
Gasi słońce, wznieca księżyc,
mroczki w oczka dzieciom wkłada.
W oknach w mgnieniu, światła gasną
i na drogach prawie pusto.
Wszystkie dzieci szybko zasną,
główki kładąc na poduszkach.
Elfy niebo przystrajają,
złocistymi cekinami.
Pan Twardowski, jest tak miły,
rzuca w okna gwiazdeczkami.
Noc przynosi różne dziwy,
fantazjuje w główkach małych.
Sny wydają się prawdziwe,
w światy bajek zabierają.
Świtem jednak wstaje dzionek,
księżyc chce po nocy spać.
Ustępuje miejsca słońcu,
by promiennie mogło grzać.
Aldona Latosik
14 V 2013
ilustr.ale59.id.joe.pl