Wierszowana bajka dla dzieci - Misiowe czworaczki
W górskiej gawrze, w czasie zimy,
działo się tam coś dziwnego.
Słychać było mruki dziwne,
miśki chciały sutka swego.
Rzadko bywa, że czworaczki
w jednym miocie przyjdą na świat.
czwórka dzieci to chłopaczki,
tyle dzieci to był fart.
Zanim las się przyjrzał wiośnie,
miśki opuściły gawrę,
za swą mamą szły radośnie,
jak pluszaczki są tak ładne.
Matka karmi swoich synów,
lecz, gdy czworo malców jest,
wtedy mleczka trochę mało,
każde z nich chce dużo jeść.
Miś brunatny - wszystkożerny,
łowi ryby i poluje.
Miodek może jeść bez przerwy,
deser bardzo mu smakuje.
Mama synków szkolić musi,
by w przyszłości radę dały,
bo pokarmu od mamusi,
starczy na roczek niecały.
Miśki rosną, rozrabiają,
drzewa nie są im przeszkodą,
pną się w górę niby pająk,
pazur w korę wbiją srogo.
Gdy kolejne przyjdą dzieci,
mama synom wolność da.
Właśnie teraz ich naucza,
być zaradnym idąc w las.
Aldona Latosik
11 II 2013