Wierszowana bajka dla dzieci - Karnawałowy bal
Wielki bal się zaczął przy blasku księżyca,
urokliwe kicie i koty w bucikach.
Wszyscy w pełnej gali, bo tak trzeba właśnie,
super garnitury i sukienki w tafcie.
Ukłon w stronę kotki, łapkę daje ona,
suną polonezem w rytmicznych ukłonach.
Korowód się ciągnie, a par ze dwadzieścia,
w sali co jest pralnią, nie za wiele miejsca.
Z tańcem na podwórze, gdzie stoją trzepaki,
dyskdżokej prowadzi, z kotylionem w klapie.
Grajkowe ucichły, odetchnąć musiały,
jest więc czas na wybór, najpiękniejszej pary.
Kotka wamp z pazurem, głosów ma najwięcej,
Kot przystojniak w butach, zajął przy niej miejsce.
Nie było oklasków, ale kocie kwiki,
w nagrodę kosz myszy i nowe trzewiki.
Były gratulacje i cmoknięcia hojne,
z bliska chcieli spojrzeć w jej oczy zadziorne.
Korony włożono jak na balu królom,
kolejny karnawał za rok, już niedługo.
Aldona Latosik