Wierszyk dla dzieci – Bimba - gwara poznańska
Już w robocie majum fajrant,
wiara na przystanek lezie.
Bimba, jak tyn stary trajkot,
tak hałasi, kiedyk jedzie.
Wiara gniecie się, jak ślydź,
wew oleju lub w tomacie.
Kóńdziu w biegu wskoknuł wnet,
a bilety, to dzie mocie?
Ledwie Łokronglak minyli,
motorowy, chłop niezgoła,
Ślypim eknuł w jedny chwili,
Sztop! – i zwalył winogruna.
Dopod ich na Dympcu kóńdziu,
Doł kożdymu po mandacie.
Cołkum wiare tak tym wkurzył,
z kwintum na du szli do chaty.
Objaśnienie:
Bimba – tramwaj
Fajrant – koniec pracy
Trajkot – coś, co głośno hałasuje
Hałasi - hałasuje
Kóńdziu – kontroler
Łokrunglak – kiedyś Dom Towarowy
Motorowy – motorniczy
Niezgoła – ktoś bezmyślny, albo nic mu się nie udaje
Winogruna – ludzie wiszący poza pojazdem
Dymbiec – Dębiec – dzielnica Poznania
Kwinta – z nosem na dół
Aldona Latosik
23 X 2016
©
ilustr. ze strony gwara poznańska