Wierszyk dla dzieci - Gość z Afryki
Proszę państwa! Cóż się dzieje!
Ktoś odwiedził naszą knieję!
Gość niezwykły, cętkowany,
U nas rzadko spotykany.
Boją się go nawet dziki!
Bo jest dziki i z Afryki!
Tygrys się uśmiechnął na to,
Z pobłażaniem machnął łapą:
- Plotkom nie dawajcie wiary!
Pokojowe mam zamiary.
Przyjechałem w odwiedziny
Do nieznanej mi rodziny.
Wszak wiadomo nie od dzisiaj:
Ryś kuzynem jest tygrysa.
Więc u niego ciut posiedzę.
Coś zobaczę, miasta zwiedzę,
Polskich dań chętnie spróbuję,
Doskonale tu się czuję!
Zrobił tak, jak zapowiedział,
Trzy tygodnie Polskę zwiedzał.
Był w Koninie i w Kętrzynie,
W Bolesławcu, Jaworzynie,
W morzu pływał z foczym stadem,
Było zimno, lecz dał radę.
Mając zaś skok znakomity,
W Tatrach zdobył cztery szczyty.
I choć słońca było mało,
Bardzo mu się podobało.
A gdy jego pora przyszła,
Kuzynostwo swe wyściskał,
Wsiadł na statek i popłynął
Z afrykańską żyć rodziną.